Rozmowy o niczym

arya · SP team.

ja bym chciała soczewki ale szkoda mi ok. 300 zł na miesiąc...eh może kiedyś se kupię tak na spróbowanie^^

Exyin · Arrogant Prince

Nie wiem gdzie wy byłyście, ale do okulisty idziesz tylko raz na początku on cię uczy wkładać soczewki i nie wypuści cię puki się nie nauczysz, a za soczewki ja płacę 40 zł na miesiąc, 105 zł za trzy pary czyli na 3 miesiące Very Happy

kolorowe są droższe bo coś około 80 zł za parę, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi zaszpanować xD następnym razem kupie sobie kocie

Tharene

Exyin, soczewki to ja wiem, tylko przy mojej ,,samoobronie" oka miesięcznych kupować nie idzie, okulistka włożyła mi soczewki do oka, kazała zapłacić 40 zł i wyjść Smile

Exyin · Arrogant Prince

Ta twoja "samoobrona" oka była taka sama jak moja. Ja też musiałem się męczyć, dobrą godzinę, a jeszcze do szkoły trzeba było zdążyć xD, ale to zwykle trwa tydzień później przyzwyczajasz się i tyle

Anya · SP friend

dziwne... ja sobie palce mogę wkładać do oka bez końca i nic się nie dzieje... tylko kasy na soczewki nie mam... a nawet jak bym miała to mi szkoda bo to takie w sumie bezsensu... bo zakładasz takie przez miesiąc a potem do kosza... a zresztą, okulary są bardzo pożyteczne Wink

ja mam długą grzywkę, tz. prawie jej nie mam... tz... oj, ona jest tak do ramion Wink

i jak nie biorę jej za uszy (bo mi to nie pasuje) to przytrzymują ją okulary z dala od mojej twarzy Very Happy

no i mi chyba lepiej w okularach jak bez... może jak bym miała jeszcze węższe to by było jeszcze lepiej... w sumie to niektórzy nauczyciele nie zauważają już że noszę okulary i czasami się pytają czemu ich nie noszę... a stoję przed nimi i mam je na nosie ^^" potem muszę im tłumaczyć, zdejmować z nosa i pokazywać Rolling Eyes

a soczewki... może kiedyś gdy będę spała na pieniądzach to sobie spróbuję ^^" ale jeżeli już to takie kolorowe, bo mój kolor oczu jest taki nijaki... brąz, połączony z czymś innym i ani to piwne ani brązowe...

W · Administrator

O fju, mogę tylko obetrzeć z ulgą pot z czoła, okularów nosić nie muszę. Ale jeśli chodzi o te cudowne urządzenie, to przyznaję się bez tortur, że jestem megane fanką... ja po prostu ubóstwiam facetów w okularach... boże są tacy...ach xD
Tylko nadal nie rozumiem po co zmieniać kolor oczu przez soczewki... przecież naturalne kolory oczu są takie śliczne! Nawet jeśli są 'ani... , ani...'.

Exyin · Arrogant Prince

Może i tak ale jak się nie lubi rutyny to czasem poprostu ma się ochotę zmienić coś w sobie Very Happy

jak np ja kiedy pomalowałem sobie włoski na zielono ... ach to były czasy xD

W · Administrator

W sumie rutyna jest zła, najlepiej wtedy okupować sklepy z ciuchami i bawić sie w 'stwórz najgorszy strój świata' albo urządzić ze znajomymi 'cospaly/retro/zombie/kicz/inne party' czy nazwać obiekt martwy imieniem i chodzić z nim po mieście robiąc sobie wszędzie zdjęcia typu 'tu ja i pan jabłko/imię wsiadamy do metra' (do dziś pamiętam miny ludzi...piękne T^T) Rutyna jest no-no.
Zielone włosy tez musiały być mega xD

Exyin · Arrogant Prince

Muszę kiedyś wypróbować twój sposób i coś mi mówi, że będą zajebiste zdjęcia z tej wyprawy xD

Anya · SP friend

hehe, mi mama pewnie nigdy nie pozwoli zmienic kolor włosów... jedynie co to mogę sobie zmieniac kolory ubrań do woli... mam kolory od czarnego po nawet różowy O.o ten różowy to został kupiony bez mojej wiedzy, od razy zaznaczam ^^ prezent na BNarodzenie... nawet mam taki żółty sweter, taki żółty jak... drogówka ma Wink

taki bijący po oczach ^^ jedynie w tej dziedzinie mogę sobie pozwolić na zmiany T.T bo nawet chodzić z koleżankami i sobie zdjęcia robić z jabłkiem nie mogę, bo po 1 mieszka na wsi i gdzie ja będę chodzić? ile razy można chodzić do tego samego lasy =.= nudno trochę... a po 2 to nie mam takich przyjaciół by się tak bawić... cieszę się, że jak na razie nie toczę wojny z moją klasą, a o takich wypadach to już nie myślę ^^" zbyt inna jestem... nie pasuje do tej klasy chyba... ateistka, inny styl umierania, inne zainteresowania, nie biegam jak szalona za chłopakami i nie obgaduje kogo się da, kiedy się da i jak się da... eh... może za rok, jak pójdę do liceum Wink

arya · SP team.

ahh tak takie wyprawy są super. najlepsze są miny ludzi. Tylko, że ja takie fazy to mam codziennie na lekcji, moja kumpela jest bardzo szczera i czasem jak coś walnie na lekcji to szyscy robią takie głupie miny...ahhh tego to nigdy nie^^ zapomnę, szkoda tylko, że nie mogę uwiecznić tych min. A zielone włosy to naprawdę musiało nieźle wyglądać. Moja mama jest fryzjerką, więc na takie orginalne kolory nie mogę farbować, ale ostatnio zmieniłam swój naturalny kolor na rudy, ale wyszedł taki trochę czerwono-rudy^^

Mari · SP team.

Anya · SP friend

hehe mówisz Mari że ciebie za taki typ charakteru też w klasie tępią? Tz. mnie tępili ^^ w 1 klasie gimnazjum, w 2 toczyłam wojnę ze wszystkimi a teraz w 3 chyba mnie się boją i nie zaczynają ^^ tylko ci młodsi tacy niedoświadczeni... w tym roku pobiłam chyba dwóch... tz. 'pobiłam' to tak brzydko brzmi... jednego popchnęłam ze schodów (nie martwcie się, na którymś schodku przytrzymał się poręczy i w sumie nic mu się nie stało) a drugiego troche 'szturchnęłam', a że o mały włos się nie przewrócił to nie moja wina ^^" ich wina, jak zaczynają mnie na środku korytarza wyzywać, albo wydawać za moimi plecami jakieś dziwne odgłosy =.= to tylko taka obrona własna ^^

Exyin · Arrogant Prince

O.o Anya, widzę że jesteś dziewczyna z charakterem xD już cie lubię ^^

szuja

W gimnazjum chyba każdy przechodził przez tego typu doświadczenia, mnie już niestety nie zaczepiają i nie mam pretekstu by się na kimś poznęcać, a samemu zaczepiać jest jakoś tak... hm, według mojej filozofii życiowej to po prostu takie trochę jakby zniżanie się do poziomu dresów i innych niedorozwiniętych form życia...
Ale ostatnio na konwencie miałam jakichś łebków obok siebie w sleep roomie, nie chciałam być przez takowego obudzona więc zaznaczyłam że jak ktokolwiek to zrobi, nie gwarantuję mu długiego życia. Moja ekipa i tak uważa mnie za niebezpieczną, więc jeszcze dodali kilka rad od siebie, tak że nawet nie musiałam wspominać o nożu ukrytym pod karimatą^^. Tylko rano jak ktoś mnie budził, robił to bardzo, bardzo ostrożnie, a wcześniej wynosili mi glany pod przeciwległą ścianę XD
Paradoksalnie wcale nie jestem taka niebezpieczna XD.